Fon boss Martin Varsavsky: "W salonie toczy się walka".

Udostępnij

Bitwa pomiędzy firmami walczącymi o dominację wideo, audio i automatycznych gadżetów toczy się obecnie w salonie, a dostawca wi-fi Fon ma nadzieję na wygraną audio.

Wczoraj na Midem, założyciel Fon i przedsiębiorca Martin Varsavsky wyjaśnił myślenie stojące za Gramofonem jego firmy - "prostym gadżetem, który zamienia każdy system nagłośnieniowy w odtwarzacz muzyczny".

Rozpoczęta na początku tego roku po udanej kampanii Kickstarter, mała czarna skrzynka zamienia każdy system nagłośnieniowy w odtwarzacz muzyki w chmurze, dzięki czemu słuchacze mogą przesyłać muzykę z takich usług jak Spotify, Napster i WiMP poprzez wysokiej jakości odtwarzacze.

W cenie 69 dolarów, Gramofon działa jak wi-fi booster zbyt, i nadal grać muzykę po tym, jak użytkownik wyłączył swój telefon lub wziął go gdzie indziej. Ostatnio dodano aktualizację oprogramowania, która zawiera technologię Qualcomm AllPlay, umożliwiającą każdej usłudze zbudowanie odpowiednika Spotify Connect.

"Dlaczego poszedłem na pole audio? To dlatego, że istnieje paradoks pomiędzy obrazem i dźwiękiem. Dlaczego systemy dźwiękowe brzmią tak dobrze, gdy są stare, podczas gdy [stare] telewizory są okropne? Czułem, że dźwięk jest czymś wartym zachowania, podczas gdy wideo nie było", powiedział Varsavsky.

Sonos jest głównym konkurentem Fona - i to dużym konkurentem w tym zakresie, domowa bezprzewodowa firma hi-fi spodziewa się, że w 2015 roku osiągnie 16% udział w sprzedaży (w przeliczeniu na dolary) na rynku głośników bezprzewodowych.

Powiedział Varsavsky: "Wchodząc na pole audio, dowiedziałem się, że w wideo jest tak wielu konkurentów, że toczy się walka i nie wiadomo, jaki będzie jej wynik.

"Apple próbuje wejść z Apple TV, Google z Chromecast, ludzie, którzy robią telewizory jak Samsung mają własne systemy operacyjne, LG, Sony. Ale jest tylko jeden w audio, Sonos.

"Trudność, jaką miałem z Sonos polega na tym, że nie wyglądał on jak system audio, dawał mi muzykę w chmurze, dostęp do usług strumieniowych, takich jak Spotify i Deezer, ale Sonos był systemem nagłośnieniowym, a ja miałem system nagłośnieniowy i nie potrzebowałem nowego".

Gramofon zamiast tego "ratuje" systemy dźwiękowe "tak stare, jak tylko mogą być" i ma na celu przeciwdziałanie temu, co Varsavsky uważa za frustrację antyspołeczną naturą słuchawek, wykorzystując smartfony do przesyłania muzyki do głośnika i pogarszając jakość dźwięku.

"Każdy walczy o podłączenie swojego smartfona do systemu nagłaśniającego, a potem dostaje wiadomość tekstową, to idiotyczne! Stało się jasne, że musi być lepszy sposób na uzyskanie muzyki w chmurze", powiedział.

"Problem ze słuchawkami i muzyką jest taki, że muzyka ma być towarzyska. Uwielbiam słuchać muzyki z moją rodziną i chciałem mieć gadżet, który rozwiąże ten problem alienacji, jak również kwestię jakości dźwięku.

"Jeśli masz świetny system nagłośnienia, to przyjemność, ale najlepsze nie są połączone z Internetem w sposób efektywny. Zaczęliśmy więc pracować nad tym, jak można ulepszyć streaming muzyki społecznej i tak powstał pomysł na Gramofon".

Działając jako napęd do uruchomienia systemów dźwiękowych do odtwarzacza muzyki w chmurze, Varsavsky opisał urządzenie jako "mały komputer".

"Gdybym założył playlistę i wyszedł i kupił piwo, mój przyjaciel w pokoju nie ma już muzyki. Ale dzięki Gramofonowi możesz wyłączyć telefon, a ludzie mogą słuchać muzyki do końca dnia".

Komentarze (0)

Zostaw komentarz